Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Metoda „na alimenciarza” nie ochroni przed wierzycielem

18 maja 2018 | Biznes i finanse | Dorota Gajos-Kaniewska

Wykreowanie fikcyjnego długu alimentacyjnego to kiepski sposób, by uchronić majątek przed wierzycielem. Jego orężem jest skarga pauliańska.

Przekonał się o tym pewien przedsiębiorca, Robert T., który kupił od spółki Fabryka Z. materiały elektryczne za ponad 277 tys. zł. Spółka nie otrzymała pieniędzy, więc wystąpiła do sądu i uzyskała przeciwko dłużnikowi prawomocne nakazy zapłaty na ponad 291,5 tys. zł (należność główna plus odsetki).

Komornik ustalił, że poza nieruchomością gruntową Robert T. nie posiada innego majątku. Do pierwszej licytacji działki doszło w lipcu 2012 r., lecz nie znalazł się nabywca. W wyniku drugiej licytacji nieruchomość została sprzedana za ponad 466 tys. zł pewnej spółce, zresztą powiązanej organizacyjnie i kapitałowo z Fabryką Z. Przybicie miało miejsce w grudniu 2013 r., a przysądzenie nieruchomości na rzecz spółki w marcu 2014 r.

Daty te mają w tej sprawie spore znaczenie, bo w międzyczasie nieoczekiwanie pojawili się kolejni wierzyciele Roberta T.

Najpierw komornik, potem dzieci

Otóż po pierwszej, bezskutecznej licytacji Robert T. złożył u notariusza oświadczenie, iż uznaje swój dług wobec dwojga małoletnich dzieci z tytułu niepłaconych przez lata alimentów w wysokości aż 3,5 tys. zł miesięcznie. Z takim tytułem wykonawczym matka dzieci poszła do komornika i złożyła wniosek o wszczęcie egzekucji przeciwko Robertowi T. z tytułu należności alimentacyjnych wraz z odsetkami w wysokości 406 tys. zł....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11054

Wydanie: 11054

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament